Przegląd podatkowy (30 maja – 3 czerwca 2016 r.)

Ruletka z podatkiem u źródła

Dziennik Gazeta Prawna, 2016-05-30
Patrycja Dudek

Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 19 maja 2016 r. (sygn. akt II FSK 1577/14) orzekł, że wystarczy, aby wynagrodzenie było wypłacone z Polski, aby obciążyć nierezydenta podatkiem dochodowym od osób prawnych w wysokości 20%. Stan faktyczny dotyczył polskiej spółki, która wynajmowała okresowo narzędzia i kontenery od dostawców posiadających siedzibę poza granicami Polski. Wynajęty sprzęt był używany przez pracowników spółki przy wykonywaniu prac w krajach, w których siedzibę miały podmioty udostępniające spółce sprzęt. Fiskus stwierdził, że spółka w związku z zapłatą za powyższy najem firmom zagranicznym była zobowiązana do zapłacenia 20% podatku u źródła. Spółka nie zgodziła się ze stanowiskiem fiskusa, kierując sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który stanął po jej stronie uznając, że podatek u źródła jest należy jedynie w przypadku, gdy oprócz wypłaty nierezydentowi wynagrodzenia z Polski, rezultat tych prac powstaje również na terytorium Polski. NSA stanął natomiast na stanowisku, że aby powstał obowiązek zapłaty podatku wystarczy, aby źródło dochodów było położone na terytorium Polski. NSA zaznaczyło jednocześnie istniejące niespójności w orzecznictwie NSA w analizowanym zakresie.

Dalsze wykorzystanie to nie likwidacja

Dziennik Gazeta Prawna, 2016-05-30
Patrycja Dudek

Naczelny Sąd Administracyjny orzekł w wyroku z dnia 25 maja 2016 r. (sygn. akt II FSK 1318/14), że w przypadku wykorzystania niedokończonej inwestycji przy budowie kolejnej, koszty poniesione na pierwotną inwestycję zwiększają wartość początkową środka trwałego. Stan faktyczny dotyczył spółki, która fundamenty niedokończonej wiaty wykorzystała w części do budowy nowej inwestycji. Z uwagi na zaniechanie pierwszej inwestycji, poniesione nakłady spółka zaliczyła do kosztów w miesiącu, w którym wstrzymano budowę wiaty i wydano dokument księgowy „likwidacja inwestycji w toku”. Spółka uznała, że wydatki poniesione na wybudowanie fundamentów pod wiatę stanowią w całości wartość niedokończonej inwestycji. Fiskus nie zgodził się z tym podejściem z uwagi na fakt, iż część wiaty została później wykorzystana do budowy innej inwestycji, tak więc nie doszło do jej całkowitej likwidacji. Organ stwierdził, że spółka powinna zwiększyć wartość nowego środka trwałego i odliczyć koszty wykorzystanych fundamentów w formie odpisów amortyzacyjnych. Wojewódzki Sąd Administracyjny poparł stanowisko fiskusa, podobnie jak NSA, który podkreślił, że likwidacja nie może wystąpić w sytuacji dalszego wykorzystywania środka trwałego.

Aporty: by rozstrzygnąć spór, trzeba ustalić wyraźną granicę czasową

Rzeczpospolita, 2016-05-31
Aleksandra Tarka

Objęcie oddziałów spółki w ramach aportu nie upoważnia do uznania poniesionych przez nie wcześniej wydatków za koszty podatkowe – wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 24 maja 2016 r. (sygn. akt II FSK 1133/14). W przedmiotowej sprawie spółka wystąpiła o interpretację podatkową w związku z przejęciem w ramach wniesionego do niej aportu oddziałów innej spółki wraz z ich prawami i obowiązkami, w tym zobowiązań względem kontrahentów, które zostaną przez nią uregulowane. Zdaniem spółki w takim przypadku ma ona prawo do zaliczenia poniesionych przez nią wydatków na pokrycie zobowiązań powstałych przed aportem do kosztów uzyskania przychodu. Organy podatkowe uznały jednak, że w tej sytuacji nie można mówić o sukcesji podatkowej, dlatego spółka nie może rozliczyć kosztów podatkowych przejmowanych oddziałów. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy uchylił interpretację z powodów formalnych wskazując przy tym, że brak sukcesji uniwersalnej nie przekreśla możliwości zaliczenia kosztów poniesionych przez wniesione aportem oddziały, o ile spełnione jest kryterium celowości. Naczelny Sąd Administracyjny nie zgodził się jednak z sądem pierwszej instancji i orzekł, że konieczne jest ustalenie granicy czasowej, którą jest właśnie data wniesienia aportem oddziałów spółki. Poniesione przez nie wcześniej wydatki nie mogą być kosztem podatkowym spółki, w przeciwieństwie do wydatków ponoszonych po dokonanym aporcie, które jeżeli zostanie spełnione kryterium celowości należy uznać za koszty podmiotu przejmującego.

Liczy się umowa międzynarodowa, a nie polska ustawa

Dziennik Gazeta Prawna, 2016-05-31
Patrycja Dudek

Naczelny Sąd Administracyjny orzekł w wyrokach z dnia 25 maja 2016 r. (sygn. akt II FSK 1308/14, II FSK 1427/14), że zyski
z działalności inwestycyjnej spółki osobowej na Cyprze stanowią dla polskiego wspólnika tej spółki przychód z działalności gospodarczej, a nie z kapitałów pieniężnych. Stan faktyczny dotyczył polskiego rezydenta rozważającego zostanie wspólnikiem spółki cypryjskiej, która prowadziłaby m.in. inwestycje w udziały spółek kapitałowych. Polski rezydent uważał, że wszystkie zyski otrzymane z cypryjskiej spółki, zgodnie z polsko-cypryjską umową o unikaniu podwójnego opodatkowania, powinny być dla niego przychodami z działalności gospodarczej. Fiskus nie zgodził się z tym stanowiskiem twierdząc, że umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania nie decyduje o klasyfikacji do źródła przychodu. Zdaniem organu umowa ta zawiera tylko reguły kolizyjne, i powinna być stosowana jedynie w celu unikania podwójnego opodatkowania. Natomiast zgodnie z ustawą o PDOF zyski z działalności inwestycyjnej należy zaliczyć do przychodów z kapitałów pieniężnych. Wojewódzki Sąd Administracyjny oraz NSA nie zgodziły się ze stanowiskiem organu, zaznaczając, że umowa o unikaniu ma pierwszeństwo przed ustawą o PDOP. Polski rezydent powinien zakwalifikować zyski z tytułu działalności inwestycyjnej cypryjskiej spółki jako przychód z działalności gospodarczej.

Skarbówka ma dużo czasu na kontrolę

Rzeczpospolita, 2016-05-31
Przemysław Wojtasik

Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 20 kwietnia 2016 r. (sygn. akt I SA/Gl 1458/15) przedsiębiorca jest zobowiązany przechowywać księgi aż do 11 lat za rok, w którym poniósł i wykazał podlegającą odliczeniu stratę podatkową. W przedmiotowym stanie faktycznym, spółka akcyjna poniosła stratę podatkową, którą ma zamiar rozliczać przez pięć następnych lat. Jej zdaniem obowiązek przechowywania ksiąg i dokumentów księgowych kończy się z upływem przedawnienia zobowiązania podatkowego, czyli po pięciu latach, licząc od końca roku, w którym złożyła deklarację i wykazała stratę (razem 6 lat). Organ podatkowy nie zgodził się ze stanowiskiem spółki i uznał, że skoro strata wpływa na podstawę opodatkowania przez kolejne 5 lat, to konieczna jest możliwość jej weryfikacji aż do momentu przedawnienia zobowiązania za rok, w którym odliczono ostatnią część straty. Również WSA w Gliwicach opowiedział się za tym rozwiązaniem wskazując, że przedawnieniu podlega jedynie prawo do wydania decyzji dotyczącej zobowiązania podatkowego. Jak zauważył sąd, strata nie jest zobowiązaniem podatkowym, dlatego też uprawnienie organów do wydania decyzji określającej wysokość straty przedawni się dopiero w momencie, kiedy nie będzie możliwości weryfikacji deklaracji za rok w którym strata została odliczona. Dlatego też przedsiębiorcy mogą być obowiązani przechowywać księgi podatkowe księgi nawet przez 11 lat od momentu w którym wykazali stratę podatkową.

Już teraz warto przygotować analizę porównawczą

Rzeczpospolita, 2016-06-01
Remigiusz Fijak, TPA Horwath

Od 2017 r. przedsiębiorcy będą zobligowani do prowadzenia dokumentacji dotyczącej transakcji z podmiotami powiązanymi według nowych zasad. Zmiany są istotne, a dodatkowe obowiązki sprawozdawcze umożliwią organowi wcześniejszą weryfikację dokumentacji już przed złożeniem deklaracji podatkowych. Nowością będzie obowiązek przygotowania analizy porównawczej (benchmarkingowej) na poziomie lokalnym (tzw. local file). Obejmie on m.in. podatników, których przychody lub koszty przekroczyły w poprzednim roku podatkowym 10 mln euro. Analiza porównawcza powinna zawierać m.in. podsumowanie założeń stanowiących podstawę analizy, a także podsumowanie informacji oraz wskaźników finansowych wykorzystanych przy kalkulacji dochodu lub straty. Pierwsze dokumentacje według nowych zasad zostaną sporządzone za 2017 r. co oznacza, iż przedsiębiorcy mają czas na ich przygotowanie do końca marca 2018 r. Autor zwraca jednak uwagę, iż przygotowania do złożenia odpowiedniej dokumentacji należy rozpocząć już teraz. Nowe przepisy zobowiązują bowiem do przeprowadzenia analizy porównawczej stosowanych cen na podstawie danych podmiotów krajowych, które mogą się okazać trudne do uzyskania. Nawet w przypadku braku odpowiednich danych (np. gdy podmiot jako jedyny sprzedaje dany towar na polskim rynku), konieczne będzie przedstawienie uwarunkowań rynkowych dla przeprowadzanych transakcji. Przeprowadzenie analiz porównawczych z odpowiednim wyprzedzeniem może również pozwolić zminimalizować ryzyko zakwestionowania przez organy podatkowe dotychczas stosowanych cen. Podatnik w chwili obecnej ma bowiem możliwość przygotowania odpowiedniej strategii obrony lub też skorygowania zastosowanych cen do warunków rynkowych, co jest szczególnie istotne w świetle przewidywanych wzmożonych kontroli stosowanych cen transferowych przez organy podatkowe.

Kto nie sprzedaje, też ma dochód

Dziennik Gazeta Prawna, 2016-06-01
Katarzyna Jędrzejewska

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu orzekł w wyroku z dnia 16 lutego 2016 r. (sygn. akt I SA/Po 1407/15), że dochód nie powstaje w momencie, gdy podatnik nabywa akcje za gotówkę poniżej ceny rynkowej. Stan faktyczny dotyczył osoby, która objęła udziały za gotówkę po niższej cenie niż ich wartość rynkowa. Fiskus stał na stanowisku, że należy pobrać PDOF od nadwyżki wartości udziałów wycenionych przez rynek nad ich wartością nominalną. Według fiskusa taka nadwyżka jest przychodem z tytułu nieodpłatnych świadczeń, tak więc podatek należy pobrać już w momencie objęcia udziałów po preferencyjnej cenie. Przychód natomiast powstaje ponownie w momencie zbycia udziałów. Sprawa trafiła do WSA, który uznał stanowisko fiskusa za bezzasadne, ponieważ w chwili objęcia udziałów poniżej wartości rynkowej przysporzenie jest jedynie potencjalne (a nie definitywne, które skutkuje powstaniem przychodu) z tego powodu, iż cechą papieru wartościowego jest osiągnięcie dochodu w przyszłości. WSA dodał także, że gdyby przyjąć argumentację fiskusa za poprawną, doszłoby do podwójnego opodatkowania. Zatem dochód w przypadku nabycia akcji za gotówkę poniżej ceny rynkowej powstaje dopiero w momencie, kiedy dojdzie do sprzedaży tych akcji lub udziałów.

Profity z likwidacji spółki podlegają CIT

Rzeczpospolita, 2016-06-01
Kamil Skomorowski

Zysk zatrzymany wypłacony akcjonariuszowi dopiero w momencie likwidacji spółki komandytowo-akcyjnej podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób prawnych – tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 28 kwietnia 2016 r. (sygn. akt II FSK 1697/14). W analizowanej sprawie spółka będąca akcjonariuszką spółki komandytowo-akcyjnej zwróciła się do organów skarbowych z pytaniem czy będzie musiała zapłacić PDOP od otrzymanych środków pieniężnych i innych składników majątku w związku z ich rozdzieleniem między akcjonariuszy na skutek likwidacji spółki. Zarówno fiskus jak i Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie byli zdania, iż rozdzielone w ten sposób zyski, powinny zostać opodatkowane. Jego brak powodowałby naruszenie zasady powszechności i równości opodatkowania, ponieważ środki gromadzone aż do likwidacji spółki komandytowo-akcyjnej byłyby wyłączone spod opodatkowania. Również NSA odrzucił skargę spółki uznając, że przychód powinien być rozpoznany na dzień likwidacji spółki po spłaceniu wymagalnych zobowiązań. W opinii sądu chybiony okazał się argument spółki, że to jedynie środki pieniężne lub wartości pieniężne otrzymane w wyniku podziału zysku podlegają opodatkowaniu. Dlatego też, sąd orzekł iż w przypadku likwidacji spółki i rozdzielenia zatrzymanych wcześniej zysków spółka jest obowiązana do ich opodatkowania PDOP.