Odstępne z tytułu cesji umowy leasingu w kosztach podatkowych
Rzeczpospolita, 2020-11-02 , Michał Zieliński
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji z 17 lipca 2020 r., sygn. 0112-KDIL2-2.4011.422.2020.2.KP, uznał, że zapłata przez spółkę osobową odstępnego z tytułu cesji umowy leasingu samochodu osobowego może być zaliczona do kosztów uzyskania przychodów jej wspólnika, proporcjonalnie do jego udziału w zysku, jednorazowo w dacie poniesienia, a koszt taki jest limitowany.
Z wnioskiem wystąpił wspólnik spółki osobowej, która zawarła umowę cesji leasingu z poprzednim leasingobiorcą, na mocy której wstąpiła w prawa i obowiązki wynikające z umowy leasingu. W ramach umowy cesji spółka zobowiązała się do zapłaty odstępnego. Wnioskodawca uznał, iż koszt odstępnego z tytułu cesji leasingu jest kosztem pośrednio związanym z przychodami, a przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ograniczające wartość ujętych kosztów nie znajdą w tym przypadku zastosowania. Dyrektor KIS zgodził się z wnioskodawcą co do kwalifikacji kosztu, jednak w pozostałej części nie podzielił jego zdania.
Nie zawsze trzeba ustalać rzeczywistego beneficjenta dywidendy
Gazeta Prawna, 2020-11-02, Łukasz Zalewski
Zgodnie z wyrokiem WSA w Warszawie z 15 października 2020 r., sygn. III SA/Wa 2639/19, jeśli wypłaty na rzecz zagranicznego kontrahenta nie przekraczają 2 mln PLN rocznie, to polski płatnik jest zwolniony z obowiązku poboru podatku u źródła, bez konieczności weryfikowania, kto jest faktycznym odbiorcą należności. Wypłacający nie musi też badać, czy odbiorca prowadzi rzeczywistą działalność gospodarczą w państwie rezydencji. Z wnioskiem o interpretację wystąpiła spółka akcyjna, która planowała wypłacić w 2019 r. dywidendę swojemu akcjonariuszowi – spółce cypryjskiej mającej ponad 10% akcji. Firma cypryjska przedstawia co roku polskiej spółce certyfikat rezydencji podatkowej i przesyła oświadczenie, że w kraju swojej rezydencji nie korzysta ze zwolnienia podatkiem dochodowym od całości swoich dochodów, bez względu na źródło ich osiągania. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, iż począwszy od 2019 r., płatnik powinien za każdym razem badać, czy odbiorca pieniędzy jest ich rzeczywistym właścicielem, niezależnie od tego, czy został przekroczony roczny limit 2 mln PLN. Sprawa trafiła do WSA. Sąd uznał, że gdy wypłaty nie przekraczają 2 mln PLN, to spółka może pominąć weryfikację, kto jest rzeczywistym właścicielem wypłacanych dywidend. Jeśli jednak wypłaty przekraczają kwotę 2 mln PLN, to spółka ma obowiązek w pełni zachować nie tylko należytą staranność, ale zbadać wszystkie przesłanki dotyczące możliwości niepobrania podatku.
Nie można czekać roku z wpisem do ewidencji
Gazeta Prawna, 2020-11-02, Mariusz Szulc
21 października 2020 r. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał interpretację indywidualną, sygn. 0111-KDIB2-1.4010.176.2020.2.AR, w której uznał, że nawet gdy ktoś wybudował budynek z myślą o jego szybkiej sprzedaży, powinien wprowadzić go do ewidencji środków trwałych najpóźniej w miesiącu przekazania go do użytkowania. Z wnioskiem o interpretację wystąpiła spółka deweloperska, która buduje kompleks budynków biurowo-usługowych. Pierwszy z budynków został wzniesiony w 2019 r., a część znajdujących się w nim lokali została wynajęta. Docelowo jednak spółka nie planuje czerpać dochodów z wynajmu, tylko chce jak najszybciej sprzedać budynek. W opinii spółki będzie ona musiała wprowadzić budynek do ewidencji środków trwałych dopiero, gdy minie 12 miesięcy od uprawomocnienia się decyzji o pozwoleniu na użytkowanie. Jej zdaniem w tym czasie nie powinna płacić podatku od przychodów z budynków. Dyrektor KIS nie zgodził się ze stanowiskiem spółki.
Wiatrak nie był całością
Gazeta Prawna, 2020-11-02, Łukasz Zalewski
Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 15 października 2020 r., sygn. II FSK 1182/18 w 2017 r. podstawą opodatkowania elektrowni wiatrowej była jej wartość rynkowa, jeżeli w ewidencji środków trwałych ujęto poszczególne elementy tej elektrowni, a nie całość jako jedną budowlę. W sprawie chodziło o spółkę, która w ewidencji środków trwałych nie ujęła całej elektrowni wiatrowej, tylko poszczególne jej elementy. W związku ze zmianą przepisów od 2017 r. spółka uważała, że podstawą opodatkowania będzie ich wartość rynkowa, ustalona na dzień powstania obowiązku podatkowego w podatku od nieruchomości, czyli na 1 stycznia 2017 r. Burmistrz miasta uznał, że skoro spółka dokonuje odpisów amortyzacyjnych od poszczególnych elementów składających się na elektrownię wiatrową (części budowli), to podstawą opodatkowania będzie suma wartości tych składników wynikająca z ewidencji środków trwałych. Zgodził się z tym WSA, jednak NSA przyznał rację spółce. Sąd uznał, że skoro nie jest dokonywana amortyzacja od całości elektrowni wiatrowej i nie jest ona ujęta w ewidencji jako jeden środek trwały, to nie można ustalać podstawy opodatkowania, dodając do siebie wartość poszczególnych elementów składających się na elektrownię wiatrową.
Jeszcze można manipulować amortyzacją w SSE
Gazeta Prawna, 2020-11-03, Agnieszka Pokojska, Mariusz Szulc
12 października 2020 r. Szef Krajowej Administracji Skarbowej wydał opinię zabezpieczającą, sygn. DKP1.8011.18.2020, w której po raz kolejny potwierdził, że podmioty działające w specjalnej strefie ekonomicznej mogą obniżać i podwyższać stawki amortyzacyjne. Chodziło o spółkę prowadzącą działalność handlowo-usługową na terenie specjalnej strefy ekonomicznej, która planowała przesunąć możliwość zaliczania odpisów amortyzacyjnych do kosztów uzyskania przychodu na okres po wykorzystaniu limitu pomocy publicznej. W tym celu planowała najpierw odpowiednio obniżać stawki amortyzacji niektórych środków trwałych, aby po wykorzystaniu limitu pomocy publicznej odpowiednio je podwyższać. Szef KAS potwierdził, że takie postępowanie nie spełnia kryteriów unikania opodatkowania i nie jest działaniem sztucznym. Od 2021 r., zgodnie z projektowaną nowelizacją ustaw podatkowych, podatnicy korzystający ze zwolnienia z podatku dochodowego nie będą mogli obniżać ani podwyższać stawek amortyzacji.
Podatku jeszcze nie ma, a już są pomysły, jak go unikać
Gazeta Prawna, 2020-11-03, Mariusz Szulc
Szef Krajowej Administracji Skarbowej wydał 5 października 2020 r., sygn. DKP2.8011.20.2020, odmowę wydania opinii zabezpieczającej – uznał bowiem, iż wydzielenie spółek celowych, które będą prowadzić sprzedaż detaliczną przy zachowaniu przez centralę pełnej odpowiedzialności za kluczowe decyzje gospodarcze, to sztuczna restrukturyzacja. W opinii Szefa KAS celem takich działań jest wyłącznie uniknięcie podatku od sprzedaży detalicznej, który ma zacząć obowiązywać od 2021 r. W opinii Szefa KAS, w przypadku takiej restrukturyzacji powstanie korzyść podatkowa, albowiem każdy z podmiotów skorzysta z kwoty wolnej od opodatkowania i w ten sposób uniknie, bądź znacznie zmniejszy kwotę podatku handlowego.
Racjonalne działanie, które chroni firmę, da się rozliczyć
Rzeczpospolita, 2020-11-04, Aleksandra Tarka
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z 21 października 2020 r., sygn. I Sa/Gd 407/20, uznał, że podatnik, podejmując decyzję o odstąpieniu od umowy i zapłacie kary osiągnie więcej korzyści, niż gdyby ją zrealizował ze startą – dlatego, w takim przypadku, kara umowna może być kosztem podatkowym . We wniosku o interpretację podatnik wyjaśniał, iż kontrakt, który zerwał, nie przewidywał ograniczenia wzrostu cen, ani innych instrumentów zabezpieczających ryzyko jego niewykonania. Podatnik zdecydował się zapłacić karę, ponieważ w ten sposób poniósł mniejsze straty, niż gdyby kupił towar po cenach rynkowych i sprzedał go spółce po cenie uzgodnionej. W jego opinii, taka kara umowna może być kosztem podatkowym. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej nie zgodził się z tym stanowiskiem, jednak WSA uchylił niekorzystną interpretację organu podatkowego.